Ulepszone zdolności sportowe. Chociaż odwodnienie może osłabić wydajność ćwiczeń, uzupełnianie płynów po aktywności fizycznej może zwiększyć wytrzymałość i zmniejszyć uszkodzenia DNA wywołane wysiłkiem fizycznym. Streszczenie: Picie 3 litrów (100 uncji) wody dziennie może poprawić regularność jelit, zapobiegać Dlatego wypicie jednej-dwóch szklanek wody od razu po przebudzeniu to dobry sposób, by ponownie nawodnić organizm. Większość ludzi mówi dietetyczka, zaczyna jednak dzień od kawy, która działa odwrotnie: odwadnia. Dodatkowo pamiętajmy, że picie kawy przed 9.00 rano może powodować wręcz spadki energii, a nie ich wzrost. 2. Czy picie piwa jest szkodliwe? Niestety w naszym społeczeństwie wiele osób lekceważy skutki picia piwa i wychodzi z założenia, że codzienne wypicie 2-3 piw nikomu przecież nie zaszkodzi. Trzeba jednak jasno powiedzieć, że piwo uzależnia! Codzienne picie piwa jest tak samo szkodliwe jak nadmierne picie każdego innego alkoholu. Najlepsze efekty picia wody owsianej na odchudzanie zauważymy jednak po miesiącu spożywania jej na czczo. Woda owsiana – jak zrobić Woda owsiana to prosty w zrobieniu napój, który przyniesie organizmowi wiele korzyści. . Picie, podobnie jak oddychanie, jest najważniejszą czynnością każdego organizmu. Bez nich nie ma życia. Jeśli uczycie się jak oddychać, żeby dobrze się natlenić czy wyrównywać oddech i złagodzić stres, warto też nauczyć się prawidłowo pić, żeby właściwie nawodnić każdą komórkę ciała. Zalecenia dietetyczne podają, że dorosły człowiek powinien wypijać 2 do 3 litrów płynów dziennie. W czasie upałów i wysiłku fizycznego ta ilość powinna być jeszcze zwiększona. Ale czy na pewno wiecie kiedy i jak najlepiej pić, żeby dobrze nawodnić organizm? I czy picie może mieć wpływ na odchudzanie? Woda to życie — dlaczego picie jest tak ważne? Słyszeliście powiedzenie, że „woda to życie”? Organizmy żywe, w tym ciało człowieka, w dużej części składają się z wody. Bez niej nie jest możliwe funkcjonowanie. Człowiek bez jedzenia może przeżyć nawet miesiąc, jednak bez wody i regularnego uzupełniania płynów, nie przeżyje nawet kilku dni. Nasz organizm w 60% składa się z wody, a mózg, nawet w 90%. Woda jest materiałem budulcowym, transporterem oraz termostatem. Jednak w ciągu dnia i podczas procesów życiowych tracimy ją, musi być więc ciągle uzupełniania. Organizm człowieka w trakcie czynności fizjologicznych traci nie tylko wodę, ale też elektrolity. Ich niedobór może powodować zaburzenia w równowadze wodno-elektrolitowej. Ważne więc jest, aby przyjmować nie tylko wodę, ale uzupełniać także elektrolity. Pijcie więc odpowiednią ilość wody i innych napojów, wybierajcie wodę zmineralizowaną, pijcie soki owocowe oraz jedzcie owoce i warzywa. To wszystko pozwoli uzupełniać płyny, jak i elektrolity. Jest kilka charakterystycznych symptomów odwodnienia organizmu. Widząc je, natychmiast sięgnijcie po szklankę i opróżnijcie ją małymi łykami: Uczucie pragnienia Intensywnie żółte zabarwienie moczu Sucha, „pergaminowa" skóra Zmniejszony apetyt Brak energii Osłabienie Bóle głowy Jak powinno się nawadniać organizm? Żeby pić nie tylko po to, aby zaspakajać pragnienie, ale przede wszystkim, żeby dobrze nawodnić organizm, zapomnijcie o kubku herbaty, który cały dzień stoi na biurku, a wy raz na jakiś czas bierzecie z niego zimny łyk. Warto nauczyć się prawidłowo pić, żeby dostarczać ciału ten życiodajny płyn. Dzięki temu nie tylko wszystkie narządy będą prawidłowo działały, ale będziecie też mieli energie do działania. Istnieją cztery zasady prawidłowego picia: Szklanka wody po przebudzeniu. Szklanka wody na 30 minut przed każdym posiłkiem. Kolejna szklanka wody dopiero 1,5 godziny po posiłku. Wypijajcie całą szklankę naraz, małymi łykami. Jeśli trzymacie się tych zasad, picie w trakcie posiłku nie jest konieczne, ale nie jest też szkodliwe. Można pić herbatę do śniadania czy sok od obiadu. Warto się jednak przed popijaniem powstrzymać, szczególnie gdy się odchudzacie. Dzięki temu przyspieszycie trawienie pokarmów, węglowodany niepopijane zostaną wstępnie strawione już w jamie ustnej, dzięki nierozcieńczonemu napojami enzymowi trawiennemu, czyli amylazie. Nie będą też zalegały w rozcieńczonych sokach żołądkowych i szybciej zostaną „spalone”. Źródło: 7 sygnałów, że pijesz za dużo wody Christopher Campbell/Unsplash Opublikowano: 18:48Aktualizacja: 10:51 Przy okazji poruszania większości tematów dotyczących zdrowia, zawsze słyszymy, żeby pić dużo wody. Wiele medycznych porad dotyczących nawadniania organizmu traktuje ją niemal jak magiczny eliksir, którego nigdy za wiele. Owszem, jest ona nam niezbędna do przetrwania i zdrowego funkcjonowania. Wpływa na tak wiele rzeczy, że ciężko je wszystkie wymienić – od wzmocnienia układu odpornościowego, przez ułatwienie prawidłowego funkcjonowania narządom wewnętrznym, po oczyszczanie organizmu i udział w procesach przemiany materii. Rzadko jednak porusza się kwestię, że da się przesadzić z jej ilością. Ciężko w to uwierzyć, ale faktycznie – można pić za dużo wody. Bardzo często chodzisz do łazienkiTwój mocz jest bezbarwnyŁapią cię skurczeJesteś zmęczonaPuchną ci dłonie i stopyBoli cię głowaPijesz, nawet gdy nie odczuwasz pragnienia Ile to jest odpowiednia ilość? Nasze zapotrzebowanie na płyny zmienia się pod wpływem różnych czynników – ogólnie można to nazwać stanem fizjologicznym, w którym się znajdujemy. Dorosłej osobie zaleca się picie od 1,5 do 2,5 l. wody dziennie. Najgroźniejszy dla nas jest jej nadmiar zafundowany w krótkim czasie. Lekarze przestrzegają, aby nie pić więcej niż maksymalnie 3 szklanki na godzinę. Inaczej dojdzie do niebezpiecznego spadku poziomu sodu we krwi, co może prowadzić do hiponatremii. To stan, w którym możesz czuć się zmęczona, splątana, wymiotować, mieć bóle głowy. Choć objawy te zwykle dotykają sportowców, którzy piją duże ilości napojów w trakcie wysiłku fizycznego i tuż po jego zakończeniu, „zwykłemu” człowiekowi też mogą się zdarzyć. Ma to nawet swoją nazwę – zatrucie wodne. Oto kilka oznak świadczących o tym, że możesz przesadzać z nawadnianiem się. W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję: Odporność Estabiom Junior, Suplement diety, 20 kapsułek 28,39 zł Odporność Naturell Uromaxin + C, 60 tabletek 15,99 zł Odporność, Good Aging Naturell Selen Organiczny 200 µg, 365 tabletek 73,00 zł Odporność Naturell Immuno Kids, 10 saszetek 14,99 zł Odporność Naturell Omega-3 1000 mg, 120 kaps 54,90 zł Bardzo często chodzisz do łazienki To nie tylko kłopotliwe (ciągłe szukanie toalety), ale i nieprzyjemne (notoryczne uczucie parcia na pęcherz). Potrzeba częstego oddawania moczu utrudnia normalne funkcjonowanie, zakłóca też sen. I choć może wynikać z wielu problemów zdrowotnych, to najczęstszą przyczyną jest picie zbyt dużej ilości wody. Jeśli odwiedzasz toaletę więcej niż 7 razy dziennie, ogranicz przyjmowane płyny i zobacz, czy problem zniknie. Jeśli nadal budzisz się w nocy, bo musisz opróżnić pęcherz, staraj się szczególnie przed snem uważać, ile pijesz. Twój mocz jest bezbarwny U zdrowej osoby powinien być jasnożółty, w kolorze słomkowym. Ciemny mocz to zły znak (zwykle świadczy o odwodnieniu), ale również źle, gdy jest on całkowicie przezroczysty. To objaw sugerujący, że za bardzo rozcieńczasz kluczowe elektrolity w organizmie, czyli pijesz za duże ilości wody w ciągu doby. Łapią cię skurcze Jeśli często oddajesz mocz, doprowadzasz do zbytniej utraty potasu. To minerał, który wpływa na pracę mięśni, na ich kurczliwość. Jego braki objawiają się skurczami, np. łydek. Jeśli stale za mocno się nawadniasz, z czasem możesz wypłukać potas do tego stopnia, że niezdrowo odbije się to na twoim układzie mięśniowym. Skurcze nóg mogą pojawić się również wtedy, kiedy długo i intensywnie trenujesz, przyjmujesz leki moczopędnie, nadużywasz alkoholu, jesteś pod wpływem długotrwałego stresu. Jesteś zmęczona Nadmierne picie wody, jak wspomnieliśmy na początku, potrafi prowadzić do hiponatremii, a wtedy większość osób zaczyna odczuwać notoryczne przemęczenie. I może to być właśnie związane z wypłukiwaniem sodu. Jeśli jednak taki stan jest dla ciebie nowy i nie jest normalny, lepiej skonsultuj to z lekarzem. Puchną ci dłonie i stopy Obrzęk z powodu nadmiernego nawodnienia to inna rzecz niż opuchnięcia pojawiające się w ciele w powodu zatrzymania wody. Sód w organizmie normalnie pomaga utrzymać równowagę płynów wewnątrz i na zewnątrz komórek. Kiedy jego poziom spada z powodu nadmiernego nawodnienia, płyny przemieszczają się, powodując pęcznienie komórek. A efekt tego możesz obserwować w postaci między innymi opuchniętych dłoni i stóp. Przeciążenie płynami może być niebezpieczne, jednak u podstaw zwykle leżą inne problemy zdrowotne, a nie tylko picie samej wody. Warto więc być uważnym na jakiejś dodatkowe, niepokojące objawy. Boli cię głowa Ciekawe, bo ten objaw jest też przypisywany odwrotnej sytuacji, czyli odwodnieniu. Znowu winne jest zaburzenie równowagi sodu – komórki nadmiernie wypełniają się płynami, co może prowadzić do puchnięcia mózgu. Tkanki napierają na czaszkę, a w takich warunkach nietrudno o ból głowy. Według naukowców, którzy opublikowali swój raport w czasopiśmie „Kidney International Reports”, hiponatremia niesie znaczne ryzyko upośledzenia neurologicznego, nawet jeśli nie dojdzie do obrzęku mózgu. Pijesz, nawet gdy nie odczuwasz pragnienia Zdrowy człowiek, który nie wykonuje w danym momencie żadnych ćwiczeń fizycznych, ani nie funkcjonuje w upale, powinien sięgać po wodę, gdy pojawi się uczucie pragnienia. Ciało samo nas informuje, że tego potrzebuje. Wyjątkiem jest gorące lato i czas choroby – wtedy nie powinno się czekać na pragnienie, tylko regularnie pić wodę małymi łykami przez cały dzień. Jeśli ty jednak ciągle popijasz wodę i pilnujesz, żeby zawsze mieć ją przy sobie – jest to sygnał, który powinien cię skłonić do skontrolowania (policzenia), ile faktycznie pijesz jej w ciągu doby. Zobacz także Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Małgorzata Germak Zobacz profil Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy Miesiąc picia siemienia lnianego za mną. Nie wiem jak Wy, ale ja na ten dzień czekałam z niecierpliwością! Szczerze mówiąc, na samym początku nie byłam pewna czy dotrwam... Pamiętam smak pierwszego koktajlu z siemieniem - nie było łatwo. Minęło kilka dni i po prostu uzależniłam się od jego smaku. Nie spodziewałam się, że wystarczy miesiąc, abym mogła zauważyć jakiekolwiek efekty. Pierwsze znaki pojawiły się już po 3 tygodniach. Nie wyczekiwałam efektów, zauważałam zmiany, które zachodzą, dziwiłam się, a dopiero potem przypominało mi się, że spożywam siemię. Lniany koktajl piłam codziennie od z wyjątkiem dnia, w którym byłam na weselu. Włosy Zauważyłam przede wszystkim wysyp baby hair. Kłują w opuszki palców jak igły. Te przy linii twarzy, koloru jasny blond, przeszkadzają mi w nakładaniu olejku - opaska nie daje rady, aby je zgarnąć! Niestety po lewej stronie jest ich o wiele więcej niż po prawej... Kilka dziewczyn w komentarzu także napisało, że mają wysyp bejbików po siemieniu! ♥ Odnotowałam też zmniejszone przetłuszczanie włosów. Sprawcą są przede wszystkim szampony ograniczające przetłuszczanie, ale zważywszy na to jak siemię działa na skórę - myślę, że ma także duży wpływ. Skóra Siemię bardzo dobrze wpływa na moją skórę - jest nawilżona i napięta. Pewnego dnia podczas kąpieli oczyściłam skórę twarzy płynem Facelle i kranówką. Wytarłam się ręcznikiem, wyszłam z wanny. Po dwóch godzinach zorientowałam się, że nie przetarłam skóry wodą pietruszkową i nie nałożyłam olejku/kremu! Skóra nie była ściągnięta... Wcześniej aż szczypała z suchości i nie było mowy o braku nawilżenia tuż po umyciu. Powtórzyłam zabieg trzykrotnie i efekt cały czas był taki sam - zero ściągnięcia. Zauważyłam też zanik zaskórników (może to mieć związek także z wodą pietruszkową i prawidłowym oczyszczaniem buzi). Czekam na więcej! Paznokcie W tej kwestii siemię spisuje się na medal - moje problemy z paznokciami w końcu się rozwiązują. Rosną bardzo szybko, odrosty są różowiutkie i twarde - na to czekałam kilka miesięcy! Lekarz przepisał antybiotyk (nie wykupiłam), a wystarczyło sięgnąć po ziarenka lnu. Mam 0,5 cm zdrowych, nowych paznokci. Zdrowie Nie tylko na urodzie mi zależy, ale także na zdrowiu i energii. Kłopotów z trawieniem nigdy nie miałam (raz zatrułam się zapiekanką bolońską), więc w tej kwestii nie widzę żadnych zmian. Zmęczenie w ciągu dnia odczuwam coraz mniejsze, ale wpływ na to może mieć także fakt, że piję więcej wody i motywuję się do aktywności fizycznej. Nie odczułam bólu podczas pierwszego dnia miesiączki. Dla porównania, przed eksperymentem prawie jechałam na pogotowie z bólu. Raz nie zawsze, więc zobaczymy co będzie później. Nie zauważyłam zmian jeśli chodzi o wagę. Efektów niekorzystnych nie Wy także pijecie siemię lniane - napiszcie jak długo pijecie siemię, w jakiej postaci i jakie widzicie efekty. :) Zobacz także: Eksperyment - start Toksyczność siemienia lnianego a mój eksperyment Wiosną brałam udział w akcji u Ewy (klik) zapuśćmy się na wiosnę (moje podsumowanie - klik). Po jej zakończeniu sporo skróciłam włosy, a teraz mam zamiar powrócić do dawnej długości. Zwłaszcza, że za rok we wrześniu mam ślub i jak wiele panien młodych chciałabym wtedy pochwalić się długimi, zdrowymi włosami. Mam nadzieję, że mi się to uda. Przechodząc już do suplementacji. Od początku maja codziennie rano piłam kubek skrzypokrzywy. Zaparzałam jedną torebkę skrzypu oraz 1 łyżeczkę suszonej pokrzywy i piłam, kiedy już napar lekko ostygł. W maju moje włosy urosły 1,5 cm. W czerwcu skróciłam włosy z 60,5 cm do 35 cm. Nie zaprzestałam pić skrzypokrzywy, ale gdy brakło mi suszonej pokrzywy, zastąpiłam ją pokrzywą w torebkach. I tak aż do końca lipca. Przez te dwa miesiące włosy urosły mi 4 cm i obecnie mierzą 39 cm. W normalny tempie włosy rosną mi 1-1,5 cm na miesiąc, tutaj wyszło 2 cm. Ciężko było mi oddać to na zdjęciu. Teraz moje włosy mocniej się falują, a jak wiadomo na takich włosach słabiej widać przyrost. Zdjęcia też nie najlepsze, wiem. Zginęło mi gdzieś to z czerwca, chyba musiałam je przez przypadek usunąć. Posłużę się więc tym z Facebooka i Instagrama tuż po obcięciu. Przez 3 miesiące suplementacji skrzypokrzywą moje włosy urosły łącznie 5,5 cm. Wynik całkiem ładny, ale czy zauważyłam inne efekty poza przyrostem? Między innymi to, że moje włosy mniej wypadają. Stały się zdecydowanie mocniejsze. Tak jak i moje paznokcie. W końcu od dłuższego już czasu mam długie paznokcie i (odpukać) żaden się nie złamał. A to dla mnie spore osiągnięcie! Kuracja skrzypokrzywą powinna trwać maksymalnie 3 miesiące, więc ja na razie jej zaprzestaję, ale w przyszłości pewnie do niej powrócę. Jeśli same zastanawiacie się nad tą metodą, myślę, że warto spróbować. Herbatki pokrzywy i skrzypu są ogólnodostępne, choćby w supermarketach i aptekach. Poza tym nie są drogie, jedno opakowanie 20 lub 30 torebek (w zależności od producenta) kosztuje 3-4 złote, więc raczej niewiele. Zawsze też można kupić suszone zioła w sklepach zielarskich lub zebrać je samemu i ususzyć, jeśli macie taką możliwość. Próbowałyście suplementacji skrzypokrzywą? Jakie efekty Wam przyniosła? Dzisiaj w nocy wyjeżdżam na wakacje i po raz pierwszy przekroczę naszą granicę. Cel - Chorwacja. Posty przygotowałam wcześniej, więc pojawią się w zaplanowane dni. Nie będę miała jednak możliwości odwiedzenia Waszych blogów, ale postaram się to nadrobić po powrocie. Tymczasem życzę Wam miłego weekendu i lecę dokończyć pakowanie.

picie wody efekty po miesiącu